Niestety nie udało nam się pokonać drużyny LKS Bolmin. Przegraliśmy z reprezentantem B klasy 1:4 i na tym zakończyły się nasze występy w Pucharze Polski w sezonie 2015/2016.
Tuż po losowaniu bardzo cieszyliśmy się z takiego przeciwnika, bo wydawało nam się że lepiej trafić nie mogliśmy. Drużyna LKS Bolmin wydawała się absolutnie w naszym zasięgu, wręcz można powiedzieć że czuliśmy się zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu.
Ale po kolei...
Trzeba przypomnieć, że kilka swoich pierwszych meczów w historii Arbiter rozgrywał właśnie na boisku w Bolminie by dopiero później przenieść się na Ściegiennego oraz do Mniowa.
Ponad rok temu Filip Robak jako były trener LKS Bolmin zorganizował nam sparingową gierkę w Bolminie. Był to okres wakacyjny, pojechaliśmy tam w MOCNO rezerwowym składzie i przegraliśmy, chociaż sam mecz nie został dokończony bo zeszliśmy przedwcześnie z boiska. Stało się tak z powodu bardzo nieładnego zachowania wobec nas niektórych zawodników, ale przede wszystkim osób siedzących na ławce rezerwowych. Nie dość że nam ubliżano i sporo było przepychanek słownych to jeszcze nasz ówczesny bramkarz Jakub Waśko po ostrym ataku przeciwnika nie był w stanie kontynuować gry. Nie mieliśmy rezerwowego bramkarza, więc jako że był to sparing poprosiliśmy LKS Bolmin by jeden z ich bramkarzy zagrał u nas. Nie zgodzili się a my widząc w jakiej atmosferze przebiega mecz zadecydowaliśmy że nie ma sensu grać dalej.
Biorąc pod uwagę powyższe gdy okazało się że teraz ponownie mamy grać z nimi o awans do kolejnej rundy pucharu, wszyscy spodziewaliśmy się bardzo ostrego i równie nieprzyjemnego meczu jak ostatni.
Sam mecz stanął pod dużym znakiem zapytania, bowiem dzień przed spotkaniem otrzymaliśmy informację od działaczy Victorii Mniów, na której stadionie mieliśmy grać, że jest awaria oświetlenia i nie ma możliwości rozegrania meczu o naszej stałej porze - 20:08. Cudem udało nam się wynająć nasze stare boisko na ul. Ściegiennego w Kielcach i zarówno termin jak i godzina meczu pozostały bez zmian.
Pierwsza połowa w której zdecydowanie dominowaliśmy, graliśmy ładnie piłką i prowadziliśmy grę zakończyła się bez bramek. Mieliśmy sporo sytuacji ale byliśmy bardzo nieskuteczni.
Druga połowa, to już inny obraz meczu - z czterech straconych bramek aż trzy to indywidualne błędy. Brakowało walki a przede wszystkim chyba wiary że możemy wygrać ten mecz.
Jedyna bramka dla Arbitra padła z rzutu karnego po faulu na Andrzeju Śliwie, a zdobył ją Marcin Jarmuda.
Mecz był bardzo spokojny, więc kompletnie nie sprawdziły się pod tym względem nasze przewidywania odnośnie złego zachowania drużyny z Bolmina.
Szkoda bardzo tego meczu, bo spokojnie wynik mógł i powinien być odwrotny, biorąc pod uwagę poziom sportowy LKS Bolmin. Znamienne jest to jak wielką radość sprawiały bramki zawodnikom LKS i to że po końcowym gwizdku na środku boiska wykonali taniec radości.
Swoje rozgoryczenie z przebiegu tego meczu w nieładny sposób wyraził po zejściu z boiska w wyniku zmiany Marcin Szrek, który niepotrzebnie zaatakował słownie kierownika drużyny Tomasza Biskupa.
Odnalazł się w nowej roli Mariusz Trofimiec, który zadbał o katering dzięki czemu tuż po meczu czekały na nas gorące pizze.
Ponownie na meczu w roli kibica zjawił się Tomasz Lasota i trzeba zaznaczyć, że tym razem piłka nie wybiła mu już szyby w samochodzie jak to kiedyś się zdarzyło.
Kto wie jak potoczyłby się mecz, gdyby córka Sylwka Gosa - Andżelika pojawiła się na nim by nam kibicować. Był to pierwszy od długiego czasu mecz gdy nie było jej na trybunach....
I tyle - czekamy na kolejny mecz do następnego roku…
Kielce 9.09.2015r. godz. 20:08
Arbiter Kielce - LKS Bolmin 1:4 (0:0)
0:1 Mateusz Petelicki 52', 0:2 Hubert Myśliński 68', 0:3 Norbert Wojsa 84', 1:3 Marcin Jarmuda 87' (karny), 1:4 Mariusz Paluch 88'
Arbiter Kielce: 1 Jakub Pieron - 14 Dominik Wrona (46' 11 Rafał Kowalski), 5 Filip Robak, 13 Mateusz Kowalski, 4 Tomasz Żołądek (46' 7 Andrzej Śliwa) - 9 Marcin Szrek (60' 8 Sylwester Gos), 16 Szymon Woźniczka, 20 Adrian Leszczyński, 10 Marcin Jarmuda, 6 Damian Gawęcki - 2 Szymon Ubożak (60' 15 Michał Prokop)
LKS Bolmin: 94 Rafał Kucharski - 2 Piotr Wnuk, 13 Nowaczek Marcin, 22 Piotr Kruk, 5 Maciej Sztandera (85' 21 Mateusz Kaczmarski), 17 Norbert Wojsa, 16 Szymon Chrabąszcz, 3 Dawid Krzyżyk (46' 6 Szymon Błaszczyk), 10 Mateusz Petelicki (65' 14 Hubert Myśliński), 20 Mariusz Paluch, 8 Przemysław Pyczek
Sędziowali: Mateusz Kowalicki, Piotr Kaczmarczyk, Piotr Grzywacz
Widzów: 15
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz